Ostatnio bardzo dużo zgłasza się do mnie właścicieli szczeniaków z różnymi problemami wychowawczymi i pytaniami, więc stwierdziłam, że dzisiaj poruszę ten ważny temat. Jak taki mały pies pojawia się u nas w domu to z reguły trzeba mu dać trochę czasu żeby się w nim zaaklimatyzował ale od samego początku trzeba wprowadzić zasady, którymi będziemy się kierować w życiu z psem.
Czyli na przykład jeżeli zabronimy psu wchodzić na kanapę to pies na tą kanapę ma zakaz wejścia od pierwszego dnia. Kolejną zasadą jest zakaz dokarmiania psa przy stole, bo jeżeli będziemy dawać mu ludzkie jedzenie podczas posiłków to nie tylko on będzie od nas to jedzenie potem żebrał ale po prostu w bardzo łatwy sposób nauczy się go skakać po blatach, co jest bardzo trudne do wytępienia. Czyli zasady wprowadzamy już od pierwszego dnia i nie bójmy się tego robić. Pies, który wie jak funkcjonować w domu, co mu wolno a czego nie z reguły ma większe poczucie bezpieczeństwa i zaufania do przewodnika.
- Pierwszą rzeczą jaką zazwyczaj zalecam ludziom po tym jak pies pojawi się u nich w domu to wyznaczenie psu jego miejsca do odpoczywania. Nieważne czy jest to klatka kennelowa czy jest to legowisko ale pies powinien mieć takie miejsce wyznaczone przez przewodnika. Szczeniak powinien spać około 20 godzin na dobę i jeżeli psiak nie ma takiego miejsca wyznaczonego i śpi praktycznie wszędzie w domu to będzie on cały czas szukał kontaktu z człowiekiem co znacznie utrudni odpoczynek. Z braku odpoczynku bierze się dużo zachowań niepożądanych np. podgryzanie, szybkie wchodzenie na wysokie emocje ale też zachowania lękowe bo układ nerwowy jest przemęczony.
- Kolejną rzeczą, na którą zwracam uwagę jest zbytnie przyklejenie psa do człowieka. Od samego początku uczymy psa nie tylko zostawania samego w domu ale także w innym pomieszczeniu. Jeżeli pracujemy zdalnie to nie jest dobrym rozwiązaniem, żeby psiak był cały czas z nami. Od samego początku uczymy go samodzielności. Jeżeli wprowadzimy tą zasadę od samego początku to bardzo szybko wychwycimy u psa np. lęk separacyjny.
- Tak samo bardzo szkodliwe dla psa jest chodzenie krok w krok za człowiekiem. Bardzo często problem ten wynika z nadmiernego kontaktu socjalnego ze strony opiekuna albo z nagradzania takich zachowań. Bo na przykład jeżeli pies za nami chodzi krok w krok a my cokolwiek do tego psa powiemy, zwrócimy na niego uwagę to jest to dla niego nagroda i w ten sposób wzmacniamy u niego takie zachowania. Lepiej w takich sytuacjach w miarę często odsyłać psa na swoje miejsce. Takie psiaki zazwyczaj mają już od początku duży problem z odpoczynkiem. Z braku odpoczynku i z nadmiernego przyklejenia człowieka do psa pojawia się problem bardzo wysokich emocji w obecności człowieka. Pies potrafi ładnie odpoczywać jak nie ma nikogo w domu a jak ludzie przychodzą, jest trochę więcej ruchu, szumu to się zaczyna kołowrotek: szczekanie, wymuszanie, obsesyjne przynoszenie piłeczki, skakanie bo pies nie potrafi poradzić sobie z nadmiarem emocji bo jest przyzwyczajony do tego, że cały czas coś się wokół niego dzieje i po pewnym czasie on będzie musiał to odreagować. W przypadku szczeniaka trzeba mieć bardzo dużą kontrolę nad stanem emocjonalnym psa.
- Następna rzecz, którą chciałam omówić to też jest temat związany z emocjami. Chodzi o nadmierne nakręcanie psa na wysokie emocje szczególnie przez dzieci. Generalnie powinno się wprowadzić zasadę że wszelkiego rodzaju szaleństwa związane z psem są tylko i wyłącznie na zewnątrz a nie w domu. Tego typu szaleństwa nie powinny trwać zbyt długo bo potem taki psiak ma problem, żeby jego emocje wróciły na właściwy poziom. Tak samo bardzo często spotykam się z taką sytuacją, że opiekunowie psa zbyt długo się z nim bawią czyli na przykład zabawa z psem trwa w jednym ciągu pół godziny. To jest stanowczo zbyt długo. Zabawa z takim małym psem powinna trwać maksymalnie 5 minut. Psa bardzo łatwo jest nakręcić na wysokie emocje ale potem ciężko jest go wyciszyć, szczególnie jeżeli chodzi o labradory czy bordery, te rasy mają duży problem w ogóle z odpoczynkiem.
- Kolejny temat to socjalizacja szczeniaka. Tutaj trenerzy i behawioryści mają trochę różne zdanie z weterynarzami. Weterynarze uważają, że z takim małym psiakiem nie powinno się wychodzić na zewnątrz przed drugim szczepieniem. Ja jednak uważam że można znaleźć złoty środek i zabierać takiego szczeniaka na ręce i chodzić z nim po mieście, żeby ten pies poznał różnych ludzi na przykład mężczyzn z brodą, mężczyzn w czapce, w ogóle ludzi, zapoznał się z ruchem ulicznym, różnymi hałasami, żeby potem się tego nie bał. To jest bardzo ważne żeby to robić jak najszybciej. I UWAGA! Taka socjalizacja powinna być krótka. Czyli nie chodzimy ze szczeniakiem przez 3 godziny, tylko np. 20 minut i nowe bodźce wprowadzamy mu stopniowo, żeby nie przesadzić bo to też nie jest dobrze. Z socjalizacją jest związany temat w ogóle poznawania świata. Nie możemy psu zabronić poznawać świat, sprawdzać różne zapachy, dźwięki, powierzchnie. Niech sprawdza, niech bada. Nawet jak się czegoś wystraszy to nie lećmy do niego od razu bo szczeniaczek się wystraszył tylko pozwólmy mu sprawdzić co się stało.
Podsumowując, najważniejsze rzeczy jakie należy wprowadzić zaraz po tym jak się pojawi szczeniak w domu to:
- wprowadzenie psu miejsca do odpoczywania i nauczenie go odpoczynku,
- nauczenie go zostawania samego,
- socjalizacja z różnymi otoczeniami i pozwalanie psu na poznawanie świata,
- wprowadzenie zasad domowych na przykład niedokarmiania ze stołu,
- nienakręcenie psa na zbyt wysokie emocje, szczególnie przez dzieci,
- pilnowanie ilości snu (ok. 20h na dobę)
Często też pojawia się pytanie od kiedy zacząć szkolenie psa. Odpowiedź brzmi: od samego początku można już wprowadzać treningi psu. Im wcześniej tym lepiej. Zdarza się też, że na konsultacjach już u dorosłych psiaków słyszę od klientów że pies miał z czegoś wyrosnąć. Otóż moi drodzy NIE. Pies z niczego nie wyrośnie. Mało tego jeżeli nie poradzimy sobie z jakimiś tematami behawioralnymi za szczeniaka to w dorosłym wieku te zachowania mogą się nasilić np. skakanie po ludziach, ekscytacja na widok ludzi na spacerach.