- Zacznij od nauki skupiania uwagi na przewodniku.
Nauka skupiania uwagi na przewodniku to podstawa bez, której nie zaczniemy pracy z psem. Jeżeli nasz psiak jest zajęty węszeniem albo zbyt skupiony na środowisku to marna szansa, że będzie chciał z nami współpracować. Dlatego pracę z psiakiem zaczynamy od skupiania uwagi na sobie. Można to zrobić np. za pomocą imienia psa. Wołamy go po imieniu a jak tylko spojrzy w naszą stronę to dostaje nagrodę. Na samym początku nagradzamy każde, nawet przelotne spojrzenie w naszą stronę, potem jednak jak już psiak zrozumie zasady podnosimy trochę poprzeczkę i nagradzamy coraz dłuższe spojrzenia. Z tym ćwiczeniem jest jednak mała pułapka. Jeżeli używacie, nawet nieświadomie, imienia psa w negatywnych kontekstach, np. w złości, możecie zrobić psu w głowie mętlik. Czasami imię będzie oznaczało coś dobrego, czasami coś złego i w końcu słysząc swoje nie będzie wiedział czy czeka go kara, czy nagroda.
- Nie powtarzaj psu komend.
Jeżeli powtarzasz psu kilka razy pod rząd jednym ciągiem komendę np. siad siad siad to pies uczy się, że komenda nie brzmi siad tylko siad siad siad. Często takie wydawanie poleceń powoduje u czworonoga presję i tym samym nie dajemy mu czasu, żeby się skupił i zastanowił czego od niego oczekujemy. Zdarza się też, że dodatkowo nachylamy się nad nim (psy to mogą odczytać jako sygnał grożący)albo stoimy po prostu zbyt blisko powodując dodatkowy dyskomfort.
- Ćwicz z psem komendy w różnych sytuacjach i w coraz większych rozproszeniach.
Trening z psem zacznij w środowisku, w którym jest mała ilość bodźców, najlepiej w domu a potem stopniowo zwiększaj ilość rozproszeń. Ćwicz w różnych miejscach i sytuacjach. Zacznij od najprostszej komendy statycznej czyli siad. Ćwicz ją w domu jak nic się nie dzieje, potem stopniowo wprowadzaj coraz więcej rozproszeń np. w postaci dodatkowych osób, następnie przenieś ją na spacer i stosuj w coraz trudniejszych sytuacjach.
- Nie wymagaj od psa wykonania polecenia, jeżeli nie jest w stanie go wykonać.
Nie oczekujmy, że pies wykona nasze polecenie, jeżeli jest zbyt pobudzony i ma zbyt wysokie emocje. Wtedy jest on po prostu odcięty od bazy i nie ma szansy, że nas posłucha. Postarajmy się go najpierw trochę wyciszyć, żeby miał szansę skupić się i zrobić to czego od niego oczekujemy.
- Dopilnuj, żeby wykonał polecenie od początku do końca.
Często na konsultacjach spotykam sytuacje gdzie właściciele czworonoga odsyłają go na miejsce, jednak zwierzak idzie tam bardzo niechętnie i zamiast wejść do legowiska kładzie się obok (zna oczywiście bardzo dobrze tą komendę i wie jak ma ją wykonać prawidłowo) albo chcą, żeby psiak usiadł a on sobie po prostu idzie. I co wtedy robią? Machną ręką! A dobra niech sobie idzie J. I czego w ten sposób uczy się pies? Że wcale nie musi słuchać człowieka.
- Powtarzaj psu zawsze jedną tą samą komendę do wykonania konkretnego zadania.
Niestety bardzo często na jedno zadanie każdy członek rodziny wypowiada inną komendę. Świetnym przykładem jest komenda puść. Jedna osoba mówi puść, inna zostaw, jeszcze inna daj. Psiak w takich sytuacjach kompletnie nie rozumie o co nam chodzi. Ustalcie sobie jedno słowo i niech ono oznacza zawsze tą konkretną czynność jaką ma psiak wykonać.
- Pilnuj, żeby sesje treningowe nie były zbyt długie.
To jak długo powinna trwać sesja treningowa zależy indywidualnie od psa. Psy pracujące albo sportowe uwielbiają szkolenia i te psiaki z reguły mogą mieć dłuższe sesje treningowe. Lepiej jak psiak będzie czuł niedosyt po treningu niż przesyt i znudzenie. Jeżeli widzicie, że psiak jest mało zainteresowany treningiem albo mało skupiony to lepiej zakończyć sesję szkoleniową niż ją ciągnąć na siłę, żeby psiak się nie zniechęcił.
- Unikaj pracowania psa na łapówkach.
Często słyszę od moich klientów: mój pies nic nie zrobi bez smaczka. Dzieje się to m.in. dlatego, że pies jest nauczony pracować na łapówkach. Żeby tego uniknąć nagradzajcie psa smaczkiem za każdym razem tylko w początkowej fazie szkolenia. W kolejnych etapach nagrodą może być tylko pochwała. Często dzieje się tak też dlatego, że właściciele, żeby pies wykonał jakieś polecenie wręcz podtykają mu smaczek pod nos bo inaczej nic nie jest w stanie zrobić. Hmm lepiej jest zastanowić się co poszło nie tak niż uczyć go złych przyzwyczajeń. Ja lubię pokazywać psu nagrodę dopiero w momencie jak wykona polecenie i tak też uczę moich klientów.
- Staraj się, żeby nagrody dla psa były zawsze bardzo atrakcyjne.
Pamiętajcie, że nagrodą dla psa nie zawsze jest tylko smaczek. Często psiaki wręcz wolą dostać zabawkę i trochę się poszarpać z człowiekiem niż otrzymać jedzenie. Nagrodą dla psiaka jest też kontakt socjalny albo możliwość pobiegania z innymi czworonogami. Umiejętne zarządzanie nagrodami bardzo korzystnie wpływa na motywację psa w treningu.