3 rzeczy, których nie powinieneś usłyszeć od behawiorysty

3 rzeczy, których nie powinieneś usłyszeć od behawiorysty:

1. Pies goni samochody – przekieruj jego uwagę smaczkiem albo zabawką.

2.  Piesek z tego wyrośnie.

3. Pies na Ciebie warczy – daj mu smaczek.

 

1. Pies goni samochody – przekieruj jego uwagę smaczkiem albo zabawką.

Dlaczego to nie działa? Nie jesteście w stanie wygrać z tym zachowaniem w taki sposób, ponieważ środowisko jest zbyt silną nagrodą. To tak jakbyście zabrali dziecko na plac zabaw i powiedzieli, że dacie mu ciastko ale w zamian nie może wejść na zjeżdżalnie czy huśtawki. No bez sensu. Szczególnie jeżeli problem dotyczy psów pasących takich jak bordery albo owczarki, dla których gonienie przedmiotów jest zachowaniem instynktownym. Te psy po prostu uwielbiają gonić uciekające obiekty, bo w tym celu zostały wyhodowane. Jeżeli próbujemy więc konkurować naszą słabą zabawką    z instynktem to, to się nigdy nie uda. Tak samo, jeżeli temat dotyczy psów myśliwskich i pogoni za sarną. Jest to tak zwana konkurencja motywacji i instynkt zawsze wygra. Dodatkowo jest to tak zwane zachowanie samo nagradzające się. Przekierowanie uwagi również nie pomaga w przypadku agresji do innych psów czy ludzi.

2. Piesek z tego wyrośnie.

Problem niestety sam się nie rozwiąże. Jeżeli psu nie dasz jasno (w sposób jednoznaczny dla psa) do zrozumienia, że jakieś zachowanie Ci nie odpowiada, to on po prostu tego nie wie. Mało tego on nie rozumie Twoich negatywnych emocji w tej sytuacji, bo nikt mu nigdy nie „wytłumaczył”, że to zachowanie jest nieodpowiednie. Z czasem to zacznie eskalować i może stać się wręcz zachowaniem wyuczonym, które będzie się obsuwać w stronę zachowania instynktownego a z instynktem wygrać jest bardzo trudno.

3.  Pies na Ciebie warczy – daj mu smaczek.

To nie jest dobry pomysł, ponieważ jest to nagradzanie psa za zachowania agresywne. Pies uczy się   w ten sposób, że aby dostać smaczek musi zawarczeć na człowieka. Podobnie temat wygląda   w sytuacji np. mijania się z innym psem. Psiak stoi i wpatruje się w innego czworonoga, sztywnieje, zaczyna go namierzać (sygnały grożące) i w tym momencie dostaje pochwałę od swojego opiekuna za to, że jest „spokojny” w obecności innego psa, za to, że nie zawarczał ani nie zaatakował.  Spokój jest jednak tylko pozorny. W jednym i drugim przypadku jest to właśnie nagradzanie psa za zachowania agresywne.

 

 

!!! Chcesz wiedzieć jak mądrze poradzić sobie z psimi problemami? Skontaktuj się ze mną.