Behawioryzm wywodzi się od słowa behaviour czyli zachowanie i skupia się na przewidywaniu i kontrolowaniu właśnie zachowań. Behawioryzm zwierzęcy to jednak o wiele szersze zagadnienie.
Behawiorysta nie tylko modyfikuje bodźce wpływające na zachowanie ale także wpływa na całe środowisko i zwraca uwagę jakie emocje przeżywa pies. Większość ludzi kojarzy behawioryzm z działaniem na wzmocnieniach, czyli karami i nagrodami. Niewiele osób jednak wie, że pierwszym i podstawowym (a często jedynym koniecznym) elementem pracy behawiorysty jest dostosowanie otoczenia do psa. Dlatego behawiorysta oprócz badania jak zachowanie ludzi wpływa na zachowanie psa, jakie są czynniki wyzwalające to zachowanie, co pies robi poza tym zachowaniem i jakie przeżywa emocje, ocenia także potrzeby psa i jego dobrostan.
W nauce o dobrostanie zwierząt jest znana tzw. koncepcja pięciu wolności. Według niej zwierzęta powinny być wolne od:
1) głodu i pragnienia,
2) dyskomfortu fizycznego i psychicznego,
3) bólu, urazów i chorób,
4) strachu również w relacji z człowiekiem,
5) a także to o czym niejednokrotnie zapominamy, czyli to, że aby zwierzęta były szczęśliwe, powinny mieć możliwość realizowania normalnych zachowań. Dlatego bardzo często behawiorysta ma za zadanie „odczłowieczenie” psa i spojrzenie na problem i skutki działania człowieka z punktu widzenia zwierzęcia a nie właściciela.
Wynika to ze sfery etologicznej psa. Etogram to taki spis zachowań prezentowany przez dany gatunek (u psów są to np. zachowania rytualne tj. pokazywanie kłów, marszczenie kufy, jeżenie sierści, ugniatanie podłoża na którym leży czy chociażby zdobywanie pożywienia). I to właśnie zachowania wynikające z etogramu psa, których jest nadmiar lub prawie całkowity brak mogą powodować problemy. Dobrym przykładem jest tutaj zachowanie: „uwaga śmieciarka jedzie” czyli wyżeranie śmieci ze śmietnika lub znalezionych gdzieś na ulicy. Dawniej jedzenie nie pojawiało się w miskach tylko pies musiał je upolować albo po prostu znaleźć jakąś padlinę i ją zjeść. Ze zdobywaniem pożywienia wiąże się też oczywiście potrzeba rozszarpywania, węszenia i w ogóle używania zębów, natomiast jeśli psy jedzą suchą karmę to żadnej z tych potrzeb nie mają zaspokojonej. Inne potrzeby wynikające z etogramu to ruch, kontakt socjalny, swobodne eksplorowanie terenu, kopanie w ziemi czy szczekanie. I nie chodzi tutaj o to, żeby psu dawać np. nieograniczoną możliwość do kopania czy szczekania, tylko trzeba stworzyć mu taką przestrzeń, gdzie będzie miał szanse realizowania tych potrzeb. Dobry behawiorysta podpowie jak to zrobić.
I jeszcze kilka słów na temat emocji. Psy przeżywają bardzo dużą ilość emocji ale często nie potrafią sobie poradzić z ich nadmiarem. Behawiorysta jednak zwraca uwagę nie tylko na stan emocjonalny czworonoga ale również jego właściciela. Nasze emocje są potężnym narzędziem w kontaktach ze zwierzętami. Mówi się nawet, że pies jest barometrem ludzkich emocji, dlatego zachowanie przewodnika przedkłada się bezpośrednio na zachowanie czworonoga.
I oczywiście jest jeszcze sporo innych dziedzin, z których powinien mieć wiedzę behawiorysta, chociażby w podstawowym zakresie z farmakoterapii albo medycyny weterynaryjnej ale nie sposób wszystkiego wymienić.
Na koniec dodam jeszcze, że behawiorysta w Polsce nie jest zawodem regulowanym. Oznacza to, że do wykonywania go nie potrzebne są jakiekolwiek zezwolenia, studia, kursy czy udokumentowane osiągnięcia. Każdy więc może zostać behawiorystą, po prostu nazywając się w ten sposób albo kończąc weekendowy kurs za niespełna 50 zł. Sprawdzajcie kompetencję behawiorystów i osób, które pracują z Wami i Waszymi psiakami.